30.11.2016

Podsumowanie listopada na Maniexite

Po dość monotonnych październiku i wrześniu spróbowałem nieco zdywersyfikować zawartość listopadową.

Fantasy

W tej kategorii w najbliższym czasie pojawi się coś bretońskiego i mocno oldskulowego, a także coś tzeentchowego.

Horus Heresy

Tu zaskoczenia nie będzie - zaprezentuję Wam drugą dziesiątkę tacticali.

Bolt Action

W Bolcie będę kontunuował publikowanie 82 PD, a potem przeniesiemy się do... Afryki.

Tereny

Jeśli chodzi o terenowe sprawy, to pojawi się coś zielonego...

Pozostałe



29.11.2016

Kubelwagen

Jak się mówi Jeep po niemiecku? Kubelwagen. Został mocno znerfiony w 2 edycji Bolta, ale może mimo wszystko uda się nim kiedyś zagrać.





28.11.2016

MMAK - Potsiat

Dzień dobry!

Szanowne państwo-draństwo pozwoli, że w imieniu swoim, czyli QC, oraz Maniexa przedstawię wam kolejny wywiad przeprowadzony w ramach cyklu Między Młotem, a Kowadłem!


Listę wszystkich opublikowanych do tej pory wywiadów znajdziecie na blogu DansE MacabrE w zakładce MMaK.

Założeniem serii jest przeprowadzenie wywiadów z blogerami skupionymi wokół założonego przez FireAnta serwisu Wrota - polska sieć blogów bitewnych.


Bohaterem dzisiejszego odcinka jest Potsiat, który od stycznia 2015 roku prowadzi blog Gangs of Mordheim.


Kwestionariusz osobowy...

...osoby rozpytywanej.

Wywiad zaczniemy od szybkiego kwestionariusza osobowego:


Nim przejdziemy do wywiadu drodzy czytelnicy zechcą włączyć sobie wybrany przez Potsiata teledysk.


Wywiad...

...czyli między młotem a kowadłem.



Czy pamiętasz swoje pierwsze spotkanie z grami bitewnymi? Jak zaczęła się Twoja przygoda z figurkami? W którym to było roku?
Potsiat: Mniej więcej. Brat przywlókł do domu tę zarazę od kolegi ze szkoły. To mógł być 1999. Na pierwszy ogień poszli plastikowi bretońscy łucznicy. Dla uczczenia ich zapaćkanych olejnymi humbrolami twarzy, mówiliśmy na nich 'patelnioki'.
Od kiedy prowadzisz bloga i co skłoniło cię do takiej aktywności w sieci?
Potsiat: Niby od początku 2015 r., kiedy wymyśliło mi się, że 'nowy blog na nowy rok'. Tak naprawdę - z sensowną regularnością, comiesięcznym uczestnictwem w FKB i realizacją założeń o automotywującej funkcji bloga - od grudnia 2015. Zdecydowałem się, bo figurkowi koledzy mieli i sobie chwalili. :)
Dlaczego zdecydowałeś się na taką platformę blogową i co uważasz za jej największą zaletę?
Potsiat: Jako aktywnemu użytkownikowi wielu spośród narzędzi Google'a, Blogspot wydał się naturalnym wyborem (tam też blogi mieli wzmiankowani koledzy ;). Jest darmowy i prosty w obsłudze. Dla mnie - w sam raz!.
Jak często sprawdzasz licznik odwiedzin? Czy popularność bloga ma dla ciebie znaczenie, jeśli tak to jak promujesz swój blog w sieci?
Potsiat: Im bardziej podoba mi się figurka którą wrzuciłem, tym częściej ;) Do niedawna obchodziły mnie tylko komentarze. Niezmiernie mi miło, kiedy ktoś zechce skreślić te parę słów. Jednak od kiedy liczba odwiedzin zaczęła dość regularnie rosnąć, słupki też stały się powodem do radości. Zaglądam i się cieszę. W ramach promocji bloga, posty wrzucam na związane z nimi tematycznie grupy na Facebooku. Ludzie klikajo.
Śledzisz polską blogosferę? Aktywnie komentujesz prace innych twórców, czy ograniczasz się do biernego podglądania?
Potsiat: Śledzę. Podziwiam hardkorowców z wynikami na poziomie 365+/365. Kibicuję powrotom tych, którym zdarzają się dłuższe przerwy. Staram się konstruktywnie komentować malarskie wpisy, gdy tylko mam wolną chwilę. Mam tylko kłopot z Disqusem. Jakoś dziwnie mnie odstrasza i utrudnia zostawienie śladu na podpiętych doń blogach. Nie do końca rozumiem dlaczego.
Swojego bloga prowadzisz od niemal dwóch lat, jak oceniasz poziom komentarzy publikowanych przez internautów? Jak zmieniało się to na przestrzeni lat?
Potsiat: Od zarania nie spotykam się z niczym prócz zainteresowania i życzliwości. Komentują przede wszystkim współblogerzy. Mam wrażenie, że wszyscy zinternalizowali zasadę 'nie czyń drugiemu, co Tobie niemiłe'. Aż dziw, że w polskim Internecie mieście się tyle dobrych emocji. :D
Czy jakiś komentarz szczególnie utkwił ci w pamięci?
Potsiat: Duże wrażenie zrobiły na mnie pierwsze słowa wszędobylskiego Phila. Zawziąłem się i od ich czasu piszę też po angielsku. :) Zapamiętałem też dyskusję na temat źródeł PVC i jego fizycznych właściwości, zapoczątkowaną przez badjaqa pod wpisem na temat Grobowca w stylu Garden of Morr. Zrobiło się z tego 11 komentarzy. ;)
Czy masz jakieś ulubione blogi, które regularnie odwiedzasz? Jeśli tak to które?
Potsiat: Jako że codziennie jest tam coś nowego, każdego dnia zaglądam do szanownych pytajników - na DansE MacabrE i Maniexite. (Jak na złość obaj macie Disqusa.) Na bieżąco jestem również ze wszystkimi, których mam w obserwowanych. Staram się regularnie dodawać do tej listy kolejnych wyWrotowcówOstatnio, przy okazji szukania tutoriala, odkryłem Gardens of Hecate. Piękna rzecz. Zamierzam odwiedzać.
Jak dużo czasu poświęcasz na hobby? Masz swój warsztat?
Potsiat: Tu objawia się motywująca funkcja bloga - na hobby poświęcam ilość czasu konieczną, by co tydzień wrzucić coś nowego. :D Jak się trafi wolny weekend, maluję na zapas. Mam przenośny warsztacik z Hobby Zone. Chwalę sobie, bo jak dłużej nie używam, wrzucam na szafę i nie straszy.
W twoim warsztacie dominują produkty jednej firmy, czy lubisz eksperymentować i wciąż szukasz nowych rozwiązań?
Potsiat: Jestem bardzo GW-centryczny. Maluję prawie wyłącznie cytadelkami. Ostatnio jednak Maniex skutecznie zareklamował mi weatheringujące zabawki od MIG-a. Mam więc w odwodzie ichnie pigmenty, Slimy Grime i Light Rust.
Jesteś bardziej modelarzem, kolekcjonerem czy graczem?
Potsiat: Na pierwszym miejscu modelarzem, na drugim kolekcjonerem, na trzecim graczem. Najwięcej radości sprawia mi wymyślenie koncepcji bandy albo figurki i jej skuteczna realizacja.
Skąd czerpiesz inspirację? Czy przygotowujesz sobie materiały poglądowe przed malowaniem lub modelowaniem? A może kierujesz się jedynie swoją wyobraźnią?
Potsiat: Przyglądam się zazwyczaj sugerowanemu schematowi kolorystycznemu i weryfikuję go pod kątem swojej wrażliwości. Często szukam też sugestii we fluffie. Na tej bazie dobieram barwy, które - z jednej strony - mają sens z punktu widzenia danego uniwersum, a z drugiej - dobrze się komponują. Ważny dla mojego malowniczego rozwoju był tekst znaleziony przed laty na Cool Mini or Not.
Jaką figurkę chciałbyś pomalować jeszcze raz?
Potsiat: Uwielbiam kamienne trolle z 4/5 edycji WHFB. Mógłbym malować w kółko, łuska po łusce. :P
Jakiej figurki nie chciałbyś pomalować ponownie?
Potsiat: Nie cierpię figurek z badziewnej żywicy.
W twojej kolekcji znajduje się sporo modeli, wyprodukowała je jedna firma czy pochodzą z różnych źródeł? Czym kierujesz się podczas wyboru figurki? Produkty której firmy polecasz?
Potsiat: Bardzo rzadko sięgam po figurki spoza oferty GW. Kupuję te, które chciałbym pomalować :D Miło, żeby dało się nimi zagrać w coś mordheimopodobengo. Nie jest to jednak warunek konieczny.
Gdzie najczęściej kupujesz modele i akcesoria modelarskie? Masz swój ulubiony sklep internetowy lub portal aukcyjny?
Potsiat: Najbardziej ciągnie mnie do olschoolowych modeli. Nie mam w związku z tym zbyt wielu możliwości i najczęściej kupuję figurki na allegro. Uwielbiam robić interesy z PMTW. Ma szeroką ofertę staroci, bardzo przyzwoite ceny i dużo zrozumienia dla potrzeb kolekcjonera. Polecam. Farbki kupuję we wrocławskich sklepach stacjonarnych - gdzie akurat mam po drodze. Po bardziej zaawansowane chemikalia zachodzę do M-Zone, a po akcesoria do budowy makiet do sklepu plastycznego, składnicy harcerskiej albo Castoramy.
Jakie jest twoje ulubione uniwersum/system?
Potsiat: Stary Świat i Mordheim!
Co najbardziej podoba ci się w uniwersum Warhammer Fantasy?
Potsiat: Mrok. Moją percepcję Starego Świata ukształtowały Gotreki, Drachenfels i Śmiech mrocznych bogów. Składają się na nią: wszechobecny, paranoiczny lęk przed mutacjami, krwawe rytuały odprawiane w sielankowych siołach i inne przekraczające pojęcie potworności. Skazane na zagładę uniwersum nie tylko daje możliwości wykreowania postaci dużo ciekawszych niż rycerze w lśniących zbrojach, ale trafniej niż epicko-heroiczne systemy, w których każdy zbawia świat, oddaje ludzkie lęki i niepokoje. W Mordheim udało się doprowadzić ten stan rzeczy do ekstremum. Szaleni prorocy, atmosfera gęsta jak u Lovecrafta, chciwość i zdrada. Znakomicie to wszystko wymyślone. :)
Figurka, którą najchętniej dodałbyś do swojej kolekcji, ale którą ciężko zdobyć?
Potsiat: Lista jest długa. Niech wymienię kilku: Berta Bestraufrung, Nicodemus, Luthor the Hunchback, Gubbinz the Goblin Jester. Warto marzyć!.
W jaką grę chciałbyś zagrać ponownie, ale z różnych powodów nie możesz?
Potsiat: Psychodeliczno-oniryczne RPG 'Racuchy Pameli'.
Intrygujący tytuł, powiesz coś więcej o 'Racuchach Pameli'? ;)
Potsiat: 'Racuchy Pameli' były spontanicznym fenomenem o cechach zbliżonych do sesji RPG. Po trudach LARPa na zamku w Bolkowie, wraz z kolegami daliśmy się porwać strumieniowi świadomości, w którym mistrzowanie przyjęło formę sztafety, zasad nie było żadnych, a kreowane przygody w najlepszym razie przypominały to, co dzieje się na Magical Mystery Tour. Kolejni gracze usypiali, aż ostatni spłynął pod stół o świcie. Nigdy wcześniej i nigdy później nie 'grałem' w nic podobnego. :)
W jaką grę nie chciałbyś zagrać ponownie?
Potsiat: WyrdWars. Na papierze zapowiadało się doskonale, a w praktyce nie miało sensu.
Jak twoi najbliżsi reagują na hobby?
Potsiat: Poprawnie - wyrażają życzliwe zainteresowanie, kiedy podtykam pod nos najnowsze dzieła. :D
Uczestniczysz w wydarzeniach związanych z grami bitewnym? Turnieje, konwenty? Jeśli tak, to jakie wydarzenie polecasz/wspominasz najlepiej?
Potsiat: Graczem jestem niedzielnym i turniejowy blichtr mnie nieszczególnie pociąga. Jako przyjemne spotkanie towarzyskie serdecznie polecam szeroko promowane na DansE MacabrE warheimowe spędy w Innym Wymiarze. :) (Na razie załapałem się tylko raz, ale było ekstra. Chociaż dalej z zasad jestem noga, już się cieszę na następną edycję.).

Jakie masz plany malarskie na najbliższą przyszłość?
Potsiat: Chcę skończyć malować figurki do Silver Towera. Jeśli utrzymam dotychczasowe tempo, zejdzie mi ze dwa lata. :D
Gdzie widzisz siebie hobbystycznie za 5 lat?
Potsiat: Mam nadzieję utrzymać regularne, cotygodniowe wpisy na blogu, poznać nowe, fajne zabawki usprawniające pracę oraz skończyć-skończyć pracę nad kilkoma bandami do Mordheim (W jakimś stopniu - choćby koncepcyjnym lub zbierackim - napocząłem: Carnival of Chaos, Dwarf Treasure Hunters, Orcs and Goblins, the Possessed, Sisters of Sigmar, the Undead, Witch Hunters). W miarę skończeni są Skaveni.
Gdybyś miał taką możliwość - jaką książkę lub film chciałbyś zobaczyć w wydaniu figurkowym?
Potsiat: Demony z "Malowanego Człowieka" mogłyby dawać radę.
Koyoth z shadow grey przygotował dla Ciebie pytanie: Gdyby było możliwe wysłanie w przeszłość maleńkiego sterowanego drona z opcją prowadzenia transmisji telewizyjnej z przeszłości do teraźniejszości, to gdzie i kiedy byś go wysłał?
Potsiat: Wiadomo: w czasy regularnych potyczek w Mieście Potępionych z Koyothem, Bodzjem i EvilTutorem. Byliśmy piękni, młodzi i rozentuzjazmowani, a do wtóru przygrywał nam Jaskier - bard i poeta (przez niektóre dziewczęta zwany niezrównanym).
Gdybyś mógł zadać pytanie bohaterowi następnego wywiadu, to o co byś zapytał?
Potsiat: Czy malując modele do Malifaux używasz innych technik niż w przypadku Warhammera? Jeśli tak, na czym polegają różnice. 
Jeśli odpowiedź na powyższe pytanie jest negatywna, to: Figurki do której z obmalowanych przez Ciebie planszówek były najfajniejsze? / Które malowało Ci się najlepiej?
I który z wyWrotowców powinien być bohaterem następnego wywiadu?
PotsiatAnolecrab z Krypty Królów.
A może chcesz napisać jeszcze coś od siebie?
Potsiat: Dzięki za wywiad! :) Pozdrawiam wszystkich wyWrotowców i dziękuję tym, którzy zaglądają na Gangs of Mordheim :).
Dziękujemy za wywiad. Życzymy Ci wielu kolejnych sukcesów, udanych projektów i wszystkiego tego czego potrzebujesz!

Zakończenie...

...czyli do następnego razu.

...a szanownemu państwu-draństwu dziękujemy za lekturę.

Jeśli podoba się Wam ten cykl dajcie znać w komentarzach oraz udostępnijcie wpis na portalach społecznościowych.

Ach, zapomniałbym! Który z wyWrotowców zgodnie z życzeniem szanownego państwa-draństwa miałby być bohaterem kolejnego wywiadu?

27.11.2016

Word Bearers - Contemptor Dreadnought

Pora na ciężki sprzęt dla moich Słowonoszy, czyli trzydziestkowa wersja drednota.

Jak wygląda zwykły drednot wie każdy. Dodam tylko, że jest to jeden z moich ulubionych sprzętów w 40k, a zarazem jeden z bardziej rozpoznawalnych. Wersja z Horus Heresy jest... gorsza, jeśli nie powiedzieć słaba. Pokraczne nogi, na których osadzony jest zupełnie niepasujący stylistycznie obły korpus i jeszcze ten hełm zatopiony do połowy. No cóż, piękne to to nie jest. Uważam tego ludka za jeden ze słabszych elementów pudła do Betrayal at Calth. Contemptor jest tu chyba jeszcze gorszy niż Katafrakci.

Zrobiłem co mogłem, aby choć trochę zyskał w moich oczach. Zdecydowałem się na ostry weathering z użyciem chipping medium. Na tle swoich kolegów trochę się wyróżnia battle damagem, ale można tłumaczyć to tym, że co drednot to drednot. Nie jedno już przeszedł ;-)









26.11.2016

Posterunek

Kolejna przeszkadzajka, tym razem już stricte do Bolta. Jest to posterunek drogowy z budką strażnika i szlabanem.



25.11.2016

Slaughterpriest with ball and chain

Jeden z moich ulubionych Khornitów do AoS. Bardzo ucieszyłem się kiedy dowiedziałem się, że będzie dołączony za darmo do White Dwarfa. Miałem na niego oko od dłuższego czasu, ale na początku wyszedł w zestawie 3 ludków za bodajże 260zł, co mocno odstraszało.





24.11.2016

Panzer II

W końcu pomalowałem jakiś wczesnowojenny czołg. Barwy Wehrmachtu na wrzesień '39 nie pozwalają na wielkie szaleństwo. Mogłem się pokusić o camo w brązowe plamy, ale jakoś czysty Panzer Grau jest dla mnie bardziej ikoniczny. Z ciekawostek, po raz pierwszy użyłem dedykowanego filtra - blue for Panzer Grau czy jakoś tak, gdzieś mi słoiczek zaginął w stercie farbek.

Białego Balkenkreuza zrobiłem przy użyciu kalkomanii do późnych czołgów i zamalowanie czarnej części krzyży.




23.11.2016

Bocage

Kolejna mała przeszkadzajka, tym razem jest to zestaw żywopłotów/bocage. Tak do Bolta jak i do klimatów fantasy.