13.07.2009

Zergowie atakują!

Zakupiłem sobie ostatnio w EMPiKu zestaw "The Best of Blizzard" i postanowiłem kolejny raz przejść wszystkie kampanie w Starcrafcie (tym razem w pełni legalnie :) ).

Po przejściu kampanii Terran w dwa wieczory (z czym mi się kojarzą te power armory piechoty? chyba nie ze Space Marines!!!!!!) zacząłem kampanie Zergami. I co? I natchnęło mnie, żeby pomalować zakurzone i zakopane głęboko w pudle modele Tyranidów z Battle Of Macragge!

Niewiele myśląć zapuściłem biały podkład na wszystkie te modele i odpaliłem Codex co, by popatrzeć na przykłady malowań... Jako, że żadne z nich mnie do końca nie przekonało (za mało paskudne, straszne i obrzydliwe) odpaliłem z powrotem Starcrafta, a mój wzrok przykuła animacja Hydraliska. Paskudny stwór inspirowany Obcym Gigera, z tą różnicą, że oryginalny nie pluł kwasem i był cziorny kak cziort. Hydralisk jest... "mięsowaty", więc postanowiłem, że moje Genokrady też będą... "mięsowate". Chciałem też, żeby częściowo przypominały paskudne stwory zergopodobne z Gears Of War.

W każdym razie, po chwili zastanowienia zakiełkował pomysł na schemat kolorystyczny:

1. Biały podkład sprayem.
2. Wash z rozwodnionego cielistego koloru z pewną domieszką różu po całości.
3. Wash z ogryn flesha po całości.
4. Karapaks, pazury i zęby zostały pomalowane Bleached Bonem.
5. Na to poszedł wash z Badab Black.
6. W otwory w skórze wpuściłem starego Red Inka.
7. Język i oczy - Warlock Purple.

6 genokradów zostało w ten sposób pomalowanych w dwa wieczory (w czasie pierwszego oglądałem Rekruta, w czasie drugiego pilota Capriki) Gdyby zsumować czas przeznaczony stricte na malowanie wyszłoby może 1.5h...

2 komentarze:

  1. Ale żeś panie ostro pojechał z malowaniem i blogiem :) Ale nie powiem bardzo motywujące jest czytanie kto i co ostatnio pomalował, mimo irytacji że Twój speedpainting jest lepszy od mojego powolnego paćkania :)
    Co do Genokradów - też planuję pomalować ich washami na białym, w ogóle imho washe bardzo pasują do 'organicznych' faktur.

    OdpowiedzUsuń
  2. Doszedłem do wniosku, że w szafie zalega coraz większa masa szarego plastiku, a blog przynajmniej motywuje do paćkania (i odwraca uwagę od kupowania ;) ) więc poszedłem w ślady innych Wargamowiczów...

    OdpowiedzUsuń